Zastosowałam to co podpowiadał i zadanie okazało się bardzo łatwe. Wypiliśmy po łyku i znowu zaskoczyła nas propozycja tym razem jego żony. To wpychałam w nią średniej wielkości dildo znalezione kiedyś w szafie w rzeczach mamy lub wibrator pochodzący z tego samego znaleziska.